Poznań

2010-07-24/25

(Wrocław Mikołajów - Poznań Główny - Olsztyn Zachodni) - Braniewo Braniewo - Tolkmicko - Elbląg - Malbork - Toruń Główny - Poznań Główny - (Wrocław Mikołajów)

Jedną z cech charakterystycznych Polaków jest swoiście rozumiana indywidualność. Indywidualność manifestowana przez przekorę. Inni robią tak, to ja zrobię inaczej. Na przekór. Na złość mamie odmrożę sobie uszy. Na przekór sąsiadowi włączę na całą noc światło na klatce. Zapłaci większy czynsz. Ja też zapłacę, ale co tam. Pokażę mu, takiemu chamu. Chyba tylko ową sarmacka przekorą można tłumaczyć brak pociągów pasażerskich na wybitnie ciekawej krajobrazowo i łatwej do turystycznej eksploatacji linii nadzalewowej z Braniewa do Elbląga. Biegnącej tuż nad brzegiem Zalewu Wiślanego, przez znany z gotyckich zabytków Frombork, miasto Kopernika (ale Kopernik to Niemiec był, więc na przekór Niemcom, wrogowi odwiecznemu, pociągów nie będzie. Nie będzie niczego).

2010-05-19/21

(Wrocław Mikołajów) - Poznań Główny - Szczecin Główny Szczecin Główny - Poznań Główny - (Wrocław Mikołajów)

To nie tak miało być. W planie mojego krótkiego majowego urlopu miałem wyjazd w Beskidy. Beskidy zalało, trzeba było coś wykombinować, żeby nie przesiedzieć urlopu w domu. Zdecydowałem się uciec od powodzi, i zamiast na południe wyruszyć na północ. Do Szczecina, gdzie bardzo dawno już nie byłem. Podróż nie miała charakteru zaliczeniowego. Ale pierwszy raz na trasie Poznań - Szczecin jechałem pociągiem regionalnym (nie będę przepłacał za pożałowania godne usługi Intercity). Trudno było nie wykorzystać takiej okazji i nie zrobić fotograficznej dokumentacji stacji i przystanków na tej linii.

2009-07-12

Malbork - Toruń Wschodni - Toruń Miasto - Toruń Główny - Poznań Główny - Wrocław Mikołajów

Drugi dzień interregionalnego weekendu. Relację z pierwszego możecie przeczytać tutaj. A drugi, nie dość że interregionalny, to był jeszcze częściowo prywatny. Z Malborka do Torunia jechałem pierwszy raz w życiu pociągiem Arriva PCC. A potem InterREGIO z Torunia do Wrocławia z przesiadką w Poznaniu. Zatem zachowałem się jak wzorcowy Wróg Prawdziwej Polskiej Kolei (którą, jak wiadomo, tworzą tylko spółki Grupy PKP) i w dodatku uczestnikiem haniebnego procederu, zwanego przez Uczonych Z PKP "kanibalizacją". Jeżeli ktoś nie wie, cóż to takiego - chętnie wyjaśnię. Otóż kanibalizacją nazywają oni oferowanie usług pasażerskiego transportu kolejowego w cenie niższej niż PKP IC. Każdy wie, że ceny IC są jedynie słuszne i taniej niedasię. Więc jeżeli ktoś ośmiela się wozić taniej, to kanibalizuje. Żre, znaczy, swojego braciszka. Czyli IC. Bo IC każdemu jest braciszkiem, i trzeba IC kochać. Nie wolno z IC konkurować, nie wolno jeździć szybciej niż IC. To obrzydliwe. To upadek kolei w Polsce. Tak twierdzą panowie Wach, Engelhardt i Celiński. A oni miłują kolej, w dodatku to prawdziwi specjaliści. Więc trzeba ich słuchać. Niestety nie wszyscy chcą. Stąd tak przerażające zjawiska, jak tanie pociągi InterREGIO, Pociąg Słoneczny Kolei Mazowieckich czy Arriva Express. Tańsze i często szybsze od IC. Kanibale.

2009-06-03

Wrocław Pracze - Rzepin - Międzyrzecz - (Zbąszynek) - Wolsztyn - Poznań Główny - (Wrocław Mikołajów)

Po wojażach prestiżowymi pośpiesznymi wróciłem na ziemię. Następną podróż odbyłem na pokładzie plebejskich i bezprzedziałowych pociągów regionalnych. A była to wyprawa przez dolnośląsko - lubuskie lasy i wielkopolskie pola. Zaliczenie w drugą stronę odcinków Rzepin - Międzyrzecz i Wolsztyn - Poznań. I przypomnienie magistrali nadodrzańskiej, którą od bardzo dawna już nie jechałem. Dzięki omijaniu z daleka pociągów prestiżowego przewoźnika mogłem do woli korzystać z dobrodziejstw Regio Karnetu. Jak zmieniła się od czasów mojego dzieciństwa linia nadodrzańska? Co słychać w tym roku w Rzepinie? Czy wypalona ruina dworca w Międzyrzeczu jeszcze stoi? Na te wszystkie pytania tego dnia uzyskam odpowiedzi. No i dołożę kolejne czarne kreski na mapie zaliczeń. To, w końcu, cel główny prawie wszystkich moich wojaży.

2009-05-31

(Kraków Płaszów - Katowice) - Częstochowa Osobowa - Poznań Główny - Wrocław Mikołajów

Drugi dzień wielkiej ósemki ze środkiem w Częstochowie. Pierwszy dzień opisałem w poprzedniej relacji. Kto nie czytał - zapraszam. Najbardziej ostrzyłem sobie zęby na przejazd jednotorową linią Herby Nowe - Kępno, na której ruch jest niewielki. Z niewielkim udziałem pociągów pośpiesznych. Wówczas jeszcze dwóch. Obecnie - jednego. Tego drugiego, którym jechałem, już nie ma. Znowu zatem, choć wówczas jeszcze o tym nie wiedziałem, trafiłem w dziesiątkę z wyborem trasy i pociągu. Zaliczałem linie przez większość tego dnia, bo od Herbów aż do Poznania trasę miałem przejechaną tylko w jedną stronę. Do rzeczy.

2008-08-11

Siedlce - Warszawa Wschodnia - Aleksandrów Kujawski - Ciechocinek - Toruń Główny - Wrocław Mikołajów

Zapraszam na relację z trzeciego, ostatniego dnia wielkiej wyprawy na Wschód. Poprzednie dni opisałem na poprzednich stronach. Poranek był rześki i słoneczny, gdy ukazał się moim oczom dworzec w Siedlcach, gdzie poprzedniego dnia, późnym wieczorem, zakończył się drugi dzień wycieczki.

Subscribe to RSS - Poznań