Wrzesień 2018. Jeszcze lato, ale już po wakacjach więc tłumy zdążające z i nad morze nie przewalają się przez Szczecin. Jest leniwie i ospale, słoneczko grzeje a na dworcu dzień jak co dzień. Przyjechałem wtedy do Szczecina by zarejestrować ostatnie dni bez automatycznego zapowiadania pociągów na jednej z największych stacji w Polsce. Było, minęło.