Wrzesień 2018. Spokojny zmierzch pogodnego dnia na stanowiącym wykwit przedziwnej myśli architektonicznej epoki schyłkowego Jednego PKP dworcu w Częstochowie. Nagranie z charakterystycznego przejścia-pasażu handlowo-usługowego nad peronami. Konkretnie z okolic dworcowej kaplicy. Gdzie jak gdzie, ale w Świętym Mieście na dworcu kaplica być musi. Zapowiada pani, sądząc z głosu i stylu zapowiedzi pamiętająca wspomnianą wyżej schyłkową epokę Jednego PKP. Jedynym wtrętem automatycznym jest informacja o przejeździe pociągu towarowego. Która jest odtworzeniem nagrania innej pani, żaden tam syntezator... Co to, to nie!