Jedziemy w kierunku Wetliny. Tutaj, między Cisną a Wetliną, ruch turystyczny jest znacznie większy niż w stronę Balnicy. Wielka szkoda, że tory między Przysłupem a Wetliną są nieprzejezdne, bo pociągi kończą bieg "w lesie" zamiast łączyć ze sobą dwa znane, bieszczadzkie letniska.