Przyjechałem do Gdyni, a nocleg mam w Gdańsku. Korzystając z biletu weekendowego udałem się zatem do miejsca noclegu. Nie mogąc na moim bilecie jechać SKM ani Regio, musiałem poczekać na jakiś pociąg Intercity. Najbliższym (pomijając oczywiście Pendolino, którym przyjechałem, wracające akurat do Krakowa) okazał się TLK "Regle" do Zakopanego. Na który ludzi czekało co niemiara, bo ferie zimowe. Dlaczego nie mogłem pojechać do Gdańska Pendolino? Bo musiałbym kupić miejscówkę za 10zł. Co na tak krótkiej trasie byłoby bardzo bez sensu...