Krasnystaw

2008-08-10

Zamość - Lublin - Łuków - Terespol - Łuków - Siedlce

Drugi dzień Wielkiego Wschodniego Zaliczania. Tym razem podróż wiodła przez serce Krainy Busów, więc można rzec by, żem do jaskini lwa zstąpił okrutnego. Pociągi z Zamościa odjeżdżają na dobę bodaj cztery, a w porywach pięć, nie dziwota, że busiarstwo kwitnie. Z Lublina co prawda pociągów kursuje dużo więcej, ale, jak twierdzi Aron, zupełnie niepotrzebnie, bo nikt nimi nie chce jeździć. Wszyscy w Lubelskiem są ekstatycznie zachwyceni, mając busy, które stanowią najwyższy możliwy stopień rozwoju komunikacji publicznej, gdyż są doskonałe, bo kursują co piec minut, mają DVD, klimę i rezerwację miejsc przez komórkę, a tego wszystkiego nie ma ani w PKP, ani w PKS, ani w MPK, ani nawet w wielu liniach lotniczych. No cóż, zobaczymy, jak to z tą niechęcią do kolei na Zamojszczyźnie i Lubelszczyźnie jest.

Subskrybuj RSS - Krasnystaw